wtorek, 6 marca 2012

Wariacje na temat łabędzi

 Mój pierwszy łabędź z papierowej wikliny.Ponieważ teraz nie mogę wyplatać wstawiam trochę moich prac popełnionych wcześniej.
Po tym jak dostałam drugą szansę  na życie znalazłam w sieci papierową wiklinę która mnie zafascynowała.Zaczęła się moja przygoda z papierową wikliną.Była jak narkotyk.Po mimo że nie bardzo radziłam sobie z komputerem  wszystkie bezsenne noce spędzałam w sieci na poszukiwaniu sposobu na przetworzenie makulatury i znalazłam.Trafiłam na Babskie Hobby i do Szuwarkowa.To od Magdy nauczyłam się skręcania rurek i podstaw wyplatania






Te ostatnie zdobią sale weselne

9 komentarzy:

  1. witaj kochana nie wiem czy bawisz sie w lapanie licznika...zalapalam u Ciebie 999 i 1000...podaj maila to przesle zdjecie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku te łabędzie są tak piękne, że brak słów!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow jaka kunsztowna robota!!!Doskonałe!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają... aż im zazdroszczę!
    Świetnie wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  6. Marysiu,wspaniale te wariacje i śliczne łabędzie :) pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurczę!!! jest niesamowity!!! pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju te łabędzie są poprostu świetne!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zapraszam do siebie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń